Często trudno jest nam zrozumieć, dlaczego, osoby, które są krzywdzone pozornie wolne w swoich decyzjach i zdolne do szukania pomocy, pozostają w związkach pomimo doświadczanej przemocy. Niejednokrotnie słyszą od bliskich rady typu: „na twoim miejscu już bym go wyrzuciła”, „zrób coś wreszcie z tym”, „jak możesz pozwolić na to, żeby on Cię tak traktował”.

Im więcej ofiara zainwestowała w związek czasu, starań, energii, aby go utrzymać, tym trudniej jej go zakończyć, wkłada jeszcze więcej wysiłku, żeby związek naprawić.

Najczęściej działania te obejmują:

  • tłumaczenie i uświadomienie, w jaki sposób zachowanie sprawcy wpływa na rodzinę.
  • uzyskanie od partnera obietnic dotyczących zmiany zachowania,
  • wzbudzanie poczucia winy,
  • grożenie rozwodem, ujawnieniem przemocy przed dalszą rodziną i przyjaciółmi, wezwaniem policji, rozwodem itp.,
  • podporzadkowanie się sprawcy: próba spełniania jego oczekiwań i schodzenie mu z drogi, żeby tylko powstrzymać agresję.

Bycie ofiarą ma również wpływ na sposób myślenia, zachowania i osobowość osoby, która jej doznaje.

Najczęstszym objawem u osób doznających prze­mocy jest wyuczona bezradność. Rozwija się ona na bazie życiowych doświadczeń, takich jak przemoc fizyczna w okresie dzieciństwa, napaść seksualna lub molestowanie oraz na podstawie doświadczeń wyniesionych ze związków w życiu dorosłym, takich jak przemoc, patologiczna zazdrość, gwałt, przymuszanie do nieakceptowanych form współżycia, groźby pozbawienia życia.

Wyuczona bezradność jest poddaniem się, zaprzestaniem działania, które wy­nika z przekonania, że cokolwiek się zrobi, nie będzie to miało żadnego znaczenia, gdyż zawsze znajdzie się powód do zachowań agresywnych. Osoba pod wpływem tego mechanizmu nie szuka pomocy, nie wierzy w skuteczność podejmowania działań mających na celu przerwanie cyklu przemocy. Stąd ważna rola odpowiednich służb, które wspierają osoby w dążeniach do wyzwalania się spod wpływu sprawcy.

Innym zjawiskiem odpowiedzialnym za trwanie ofiar w związku, w którym występuje przemoc jest zjawisko „prania mózgu”. Najczęściej jest rozumiane jako szereg zabiegów stosowanych w celu zmiany osobowości (uczuć, potrzeb, postaw), aby osoba manipulowana ( ofiara) działała zgodnie z oczekiwaniami manipulatora (sprawcy). Najbardziej typowymi za­chowaniami sprawców przemocy stosujących technikę „prania mózgu" są: izolacja, monopolizacja uwagi, doprowadzenie do wyczerpania, wywoływanie lęku i depresji, naprzemienność kary i nagrody, demonstracje wszechmocy i wszechwładzy, wymuszenia drobnych przysług.

Zabiegi te powodują, że osoby doznające prze­mocy, zmniejszają swoją aktywność, wycofują się z działania i unikają podejmowania trudnych zadań. Uważają, że są głupie i mało zdolne, łatwo ulegają sugestiom i manipulacjom, zmieniają swoje poglądy, przyzwyczajenia, by dostosować się do życzeń sprawcy. W konsekwencji - ofiary nie podejmują działań w celu przerwania pasma przemocy.

Procesy „prania mózgu" powodują całkowite podporządkowanie, utratę poczucia własnej wartości i własnych przekonań oraz bezkrytyczne przyjmowanie rzeczywistości, wykreowanej przez sprawcę.

Zespół zaburzeń stresu pourazowego PTSD:

U osób, doznających przemocy mogą występować objawy zaburzeń, wynikające z przeżycia traumatycznego doświadczenia, którym niewątpliwie jest doświadczanie przemocy w rodzinie. Charakterystyczne cechy PTSD to: częste zmiany nastroju, przeżywanie specyficznego paraliżu emocjonalnego, unikanie tego co przypomina uraz, poczucie winy, izolowanie się od innych; pojawiają się także stany hiperpobudzenia. Mimo upływu czasu pojawiają się koszmary senne i bezsenność, wstrząsające wspomnienia, niezrozumiałe i bolesne stany emocjonalne i somatyczne. Występowanie tych zaburzeń również wpływa ujemnie na chęć szukania pomocy i wyzwolenia się z cyklu przemocy. Towarzyszy także temu gotowość do nagłego pojawiania się reakcji ucieczki lub walki bez uzasadnienia.

Proces wiktymizacji:

U ofiar przemocy domowej doświadczających zespołu zaburzeń stresu pourazowego często rozwija się tzw. proces wiktymizacji, który zmienia poczucie tożsamości maltretowanej osoby. Osoba maltretowana traci podstawowe poczucie bezpieczeństwa i uporządkowania swego życia. Zaczyna źle o sobie myśleć, traci także zaufanie do siebie, często pragnie wycofać się z normalnego życia i izolować się od innych. Zaczyna myśleć, że bycie ofiarą jest jej nieuchronnym przeznaczeniem do końca życia. Staje się nietolerancyjna dla własnych słabości, obwinia siebie i odmawia sobie podstawowych praw ludzkich, przestaje oczekiwać poprawy swojej sytuacji. Traci nadzieję i poczucie godności. Czasem, w ostatnim odruchu desperacji, podejmuje zamach na własne życie lub na życie sprawcy.

Jeśli doznajesz przemocy nie bój się korzystać z pomocy i wsparcia psychologicznego. Dzięki oddziaływaniom terapeutycznym możesz poradzić sobie z poczuciem winy i wstydu, nauczyć się dbać o bezpieczeństwo własne i dzieci, pracować nad poczuciem własnej wartości i sprawczości, podejmować samodzielne decyzje, dostrzec najbardziej właściwy dla ciebie sposób rozwiązywania problemów.