Ukwiecone rabaty, feeria barw i zapachów to uczta nie tylko dla ludzkich zmysłów. W tych miejscach przede wszystkim owady znajdują pożywienie. Wystarczy zatrzymać się na chwilę i zaobserwować, przy bezdeszczowej pogodzie, rozwinięte kwiaty, by już po chwili dostrzec zbierające pyłek czy spijające nektar owady, a są wśród nich m.in.: trzmiele, pszczoły, motyle. 


Owady odwiedzają kwiaty by się pożywić, a przy okazji wędrując po kwiatach dokonują przenoszenia pyłku pomiędzy roślinami – umożliwiając proces zapylenia krzyżowego, dzięki któremu roślina może owocować, stąd nazwa „zapylacze”. Najbardziej znanym owadem zapylającym jest pszczoła miodna. Jednak gatunków pszczół jest znacznie więcej - w Polsce około 470 (w tej grupie znajdują się również trzmiele). Oprócz pszczół, zapylaczami są również: motyle, muchówki czy chrząszcze.


- Zapewnijmy zapylaczom źródło pokarmu, ważne żeby w naszych ogrodach pojawiały się atrakcyjne dla zapylaczy rośliny kwitnące od wiosny do jesieni. W ten sposób wspieramy owady pożyteczne w zdobywaniu nektaru i pyłku przez cały rok. A jednocześnie przypominam i zachęcam Państwa do udziały w drugiej edycji konkursu "Kwitnąca Gmina Skawina" - mówi burmistrz Norbert Rzepisko.
Rola tzw. zapylaczy dla nas - dla ludzi jest bardzo ważna, to dzięki nim możemy cieszyć się smakiem m. in. wszelkich owoców, roślin oleistych i strączkowych. Każdego roku wykonujemy kolejne nasadzenia roślin kwitnących na przestrzeni całego okresu wegetacyjnego. Wiosną zakwitają w naszym mieście m.in.: magnolie, tulipany, szafirki, lilaki, jaśminowce, tawułki, latem: róże, liatry, pysznogłówki, jeżówki, floksy, a bliżej jesieni: wrzosy, rudbekie. Obsadzając rabaty i zieleńce staramy się pogodzić zarówno wrażliwość na estetykę mieszkańców miasta jak i poprawić przyjazność przestrzeni publicznej pod względem przyrodniczym, stwarzając miejsca dla rozwoju owadów zapylających.



Źródło: KZ